Emil Biela
„Inwazja Hamletów czyli prostowanie błędnych dróg”
„Magdalenka Literacka”, sierpień – październik 1996

 

Bajeczny książę jutlandzki Amleth z V wieku, który udawał obłąkanego, aby tym łatwiej pomścić na stryju zamordo­wanego ojca, mimo upływu półtora tysiąca lat ciągle snuje się nie tylko ulicami naszej wyobraźni, ale jest wciąż żywą postacią, którą można spotkać w różnych wciele­niach. Dowodzi tego monotematyczny zbiór wierszy utalentowanego poety Mariusza Parlickiego, który na tarczy swej młodości /ur. .w 1974/ wypisał cytat z Szekspirowskiego "Hamleta": "Świat wyszedł z orbit - i mnież to los srogi każe prostować jego błędne drogi " Świadomie opuszczam tutaj znak zapytania, który jest w oryginale. Dla Parlickiego nie jest to zdanie pytające, lecz imperatyw. Jego „Hamlet współczesny” to generalna roz­prawa z rzeczywistością, walka bez zbroi, bez mizerykordii, więc z góry skazana na klęskę? Poeta wkalkulował swoją porażkę, bo świadom jest tego, że są brzydkie zwycięstwa i piękne klęski. Wysoki patronat nad „Hamletem współczesnym" dzierży znakomity Jacek Kajtoch. Jego obszerne „Postscriptum" to swoisty list żelazny dla Mariusza Parlickiego. Zasłużył na niego zarówno dotychczasową twórczością / „Kasyno życia"/, jak i prezentowaną pub­likacją, chociaż ta ostatnia trochę nuży swoją monotematycznością. Mamy bo­wiem istną inwazję Hamletów, którzy oku­pują omal każdy tytuł wiersza zawartego w tomiku: „Zdrajca liryczny albo naro­dziny Hamleta", „Hamlet spóźniony", „Dialog Hamleta ze światem", „Kiedy Hamlet płacze”, „Bal sylwestrowy Ham­leta", „Hamlet – kawiarniane myśli", „Na ulicy Spraw Ostatecznych Hamlet spotyka staruszkę", „Panegiryk społeczny Ham­leta na triumf Fortynbrasa", „Hamlet - refleksja ekologiczna", „Światopogląd Hamleta", „Rozważania Hamleta o etyce społecznej", „Hamlet - magik", „Hamlet i feministka", „Dlaczego Hamlet nie uległ propagandzie ", „Hamlet i barokowy anio­łek", „Dlaczego wciąż się mijają Hamlet i Pan Cogito", „Kobiety w życiu Ham­leta", „Hamlet - zmaganie z przemi­janiem", „Dlaczego Hamlet?" Nieźle, prawda? Szekspir byłby raczej przerażony, ale Delacroix usatysfakcjonowany, że ma godnego kompana artystycznego, bo sam „popełnił" kilka obrazów i wykonał serie rysunków /13/ na temat Hamleta. Ten skomasowany atak Hamletowskiego batalio­nu pod lirycznym przywództwem Mariu­sza Parlickiego jest jednak sympatyczny, myślowo odkrywczy i podany w sposób bardzo atrakcyjny.

 

Melodyka wierszy jest wyraźna, a skąpa, nowoczesna metaforyka zaskakuje niejednokrotnie czytelnika w sposób bardzo przyjemny artystycznie, wzbudzając i kształtując nowe gusta estetyczne. Współ­gra z całością ciekawy projekt graficzny / rysunki/ autorstwa Łukasza Strzelewicza. Parlicki z impetem młodego człowieka i jeszcze młodszego pióra ostro szarżuje okopy doczesności polskiej. "Być albo nie być?" Nie słychać tego okrzyku. Wys­tarczy, że towarzyszy mu dzielnie Ham­let. Książę na usługach poety? Nieźle, prawda? Zazwyczaj bywało na odwrót. Wiem to dokładnie, bo sam wywodzę się aż z... chłopów pańszczyźnianych i moi przodkowie oglądali możnych z należną estymą i stosowną odległością. Wszystkie wiersze w "Hamlecie współczesnym" nazwać można męskimi portretami z duńskim księciem w tle. Nie ma w tych konterfektach obłędu, dominuje drwina. Alter ego poety cechuje ostrość sądów i pewnego rodzaju determinacja, której doza gwarantuje szybkie i zdecydowane działanie. Nie ma chwiejności, nie ma ty­powego dla naszych czasów siedzenia okrakiem na barykadzie. Czarne jest czar­ne, białe białym: „syn klęski synem chwa­ły". A że przy takich układach „prawda jest archeologią", to już inna kwestia.

 

Niekiedy Parlicki jest nazbyt brutalny, jego etyka i estetyka nie wszystkim się spodoba. Bo dla mnie na ten przykład jest nie do przyjęcia taki zaułek wiersza „Roz­ważania Hamleta o etyce społecznej": „liberałowie krzyczą - wolność / tłum rozwścieczony wola - równość / osoba - mówi mąż kościoła / a wszyscy razem lepią gówno"/.Po prostu nie znoszę śmierdzących wierszy. Nie łagodzą tego smrodu dyskusje ze staruszkiem Platonem, skądinąd bardzo interesujące. Nie można bowiem być „orłem i wieprzem, synem piekła i nieba”, jak sugeruje autor, zrzucając całą winę na... Hamleta?

Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2019

Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2019